Były prezes BlackBerry, Jim Balsillie – pozbył się wszystkich udziałów w firmie
Były co-CEO Research in Motion (znanego teraz jako BlackBerry), Jim Balsillie – sprzedał swój cały, 5.1% pakiet akcji firmy. Czy koniec BB jest już bliski?
Jim Balsillie oraz Mike Lazaridis, rządzili wspólnie Research in Motion, aż do stycznia 2012 – kiedy to zastąpił ich obecny prezes, Thorsten Heins. Nie da się ukryć, że to właśnie za rządów Lazaridisa i Balsillie, RIM „zszedł na psy” i utracił rynek, na którym był chyba najbardziej ceniony, czyli rynek średnich i dużych firm. To właśnie nieudolność w zarządzaniu byłych prezesów spowodowała, że BlackBerry jest dzisiaj w bardzo kiepskiej kondycji finansowej.
Jim Balsillie, który najwyraźniej już „węszy” rychły zgon BB – postanowił wyprzedać swoje udziały w firmie. Według Financial Post, Balsillie miał 5.1% akcji, wartych około 360 milionów dolarów. Nie trudno się domyślić, że Pan Balsillie, sprzedając cały swój udział – wysłał negatywny sygnał do inwestorów, którzy mogą zacząć przeczuwać rychły koniec BlackBerry.
Obecny prezes firmy, Thorsten Heins – stara się ją uratować. Najnowsze, wypuszczone w tym miesiącu słuchawki, modele BlackBerry Z10 i Q10, są chyba ostatnią próbą podniesienia giganta na nogi. Jeśli to się nie uda, BB może grozić bankructwo.
Źródło: Financial Post
Podobne Artykuły