Qualcomm Snapdragon

Qualcomm Snapdragon 805 wspiera smartfony, wyposażone w dwie kamery

Qualcomm Snapdragon 805 swój debiut miał już jakiś czas temu. Niestety do tej pory ten chipset nie został zaimplementowany do żadnego, komercyjnie dostępnego urządzenia. Okazuje się, że 805, oprócz potężnej mocy obliczeniowej – posiada także wsparcie dla obsługi dwóch kamer.

Qualcomm Snapdragon

Oczywiście większość, z dostępnych obecnie w sklepach smartfonów posiada dwie kamery: przednią do wideorozmów oraz główną, z tyłu. My skupimy się jednak na czymś innym, a mianowicie na rozwiązaniu, które zastosowało HTC w swoim One (M8) – czyli podwójnej kamerze Duo Camera.

Według Tima Yates’a, dyrektora w firmie Qualcomm zajmującego się działem kamer i obrazu, firma już pracuje nad rozwiązaniem, które będzie wspierać smartfony z podwójnymi kamerami. Dzięki temu producenci tego typu sprzętów, nie będą musieli sami opracowywać takich funkcjonalności, a dostaną w zasadzie gotowca do zaimplementowania.

Snapdragon 805 posiada w swoim wnętrzu parę modułów ISP (Image Signal Processing), które pozwalają na jednoczesne przechwytywanie dwóch filmów w jakości HD lub dwóch strumieni 16 MP zdjęć seryjnych. Snapdragon 805 oferuje także redukcję szumów 3D na filmach oraz żyroskop, wspierający cyfrową stabilizację obrazu.

Szkoda, że HTC w modelu One (M8) nie zastosowało układu Snapdragon 805, który znacznie lepiej wspiera przechwytywanie obrazu. Zamiast tego zdjęcia z kamery Duo Camera są przesyłane do Snapdragona 801 (bo właśnie taki chip posiada M8), co jest rozwiązaniem znacznie mniej optymalnym.

Qualcomm chwali się także, że pracuje nad poprawieniem przechwytywania dźwięku podczas nagrywania wideo. Ten chipsetowy gigant opracowuje właśnie wsparcie dla mikrofonów kierunkowych. Dzięki temu podczas nagrywania wideo będzie możliwe „wycięcie” niechcianych dźwięków i uchwycenie tylko tych, które są pożądane.

Wszystkie te nowe rozwiązania już w niedalekiej przyszłości pozwolą na jeszcze lepsze przechwytywanie multimediów przez urządzenia mobilne. Czyżby upadek aparatów kompaktowych miał się w końcu definitywnie ziścić?