Sharp Aquos 206SH

Sharp Aquos 206SH – nie dla psa kiełbasa

Sharp to firma, która nie przepada za sprzedawaniem swoich mobilnych produktów na rynkach europejskich. Ten gigant, znany u nas głównie z telewizorów, tworzy też doskonałe, androidowe smartfony, które niestety nie wychodzą poza granice Japonii. Jednym z najnowszych produktów Sharpa, jest Aquos 206SH, który miałby szansę stać się u nas urządzeniem naprawdę popularnym.

Sharp Aquos 206SH

Specyfikacja Sharp Aquos 206SH przedstawia się nader zachęcająco. Wewnątrz urządzenia znajdziemy 5-calowy ekran 1080p (technologia CG Silicon TFT LCD, która polepsza jakość wyświetlanego obrazu i zmniejsza jego prądożerność). Interesujące jest to, że za pomocą technologii CG Silicon, można by zbudować cały komputer – na jednej tafli szkła. Domyślacie się pewnie, że CG Silicon pozwala na wtapianie elementów elektronicznych w szkło, więc np. smartfona nie trzeba budować z kilku, osobnych elementów elektronicznych, ale jako jednolitą bryłę.

Jeśli jesteśmy już przy podzespołach, to dodam jeszcze, że urządzenie posiada także czterordzeniowy układ Snapdragon S4 Pro (APQ8064), taktowany zegarem 1.7 GHz, pojemną, 3,080 mAh baterię (tylko nieznacznie mniejszą niż ta, zamontowana w Galaxy Note II), a wszystko to wsparte systemem Android 4.2.2. Jelly Bean.

Na osobną uwagę zasługuje aparat, który jest tu „w sile” 13.1 MP, wzbogacony o bardzo jasny obiektyw f/1.9. Na pokładzie znajdziemy też takie standardowe moduły, jak Wi-Fi a/b/g/n/ac oraz Bluetooth 4.0. Smartfon ma także cechę, która w Japonii jest już praktycznie standardem, a u nas dopiero raczkuje. Mówię tu o wodoszczelności. Dzięki niej słuchawce Sharpa niestraszne ulewy i przypadkowe (albo celowe) wrzucanie do klozetu.

Niestety, jak już wspomniałem na początku, nie mamy co liczyć na to, że Sharp zechce sprzedawać swoje smartfony także i u nas. Z pierwszych informacji, które opublikował producent wynika, że Aquos 206SH będzie dostępny wyłącznie w ofercie japońskiego operatora komórkowego, firmy SoftBank.

Źródło: SlashGear