Vivo Xplay 3S – duże, front

Vivo Xplay3S oficjalnie – pierwszy na świecie smartfon z ekranem 2560×1440

Po wielu spekulacjach chiński producent, firma Vivo – nareszcie zaprezentowała smartfon Xplay3S, czyli pierwsze tego typu urządzenie, wyposażone w 6″ ekran IPS o absurdalnie wysokiej rozdzielczości, wynoszącej aż 2560 x 1440 pikseli (QHD, 490 ppi).

Vivo Xplay 3S - duże, front

Vivo Xplay3S dysponuje również chipsetem Snapdragon 800 w wariancie 8974AB, posiadającym cztery rdzenie Krait 400 taktowane częstotliwością 2.3 GHz i grafikę Adreno 330. Podczas prezentacji urządzenia na scenie pojawił się nawet wiceszef Qualcomm, który zachwalał właściwości tego układu.

Poza mocarnym chipem Snapdragon 800, wewnątrz umieszczono także 3 GB RAM, 32 GB pamięci na dane użytkownika, 13 MP kamerę ze szkłem o jasności f/1.8 i moduł LTE. Ważną cechą, którą dysponuje Vivo Xplay3S, są dwa głośniki stereo z tyłu obudowy i dźwięk DTS. Większość dzisiejszy, dużych gabarytowo smartfonów aż się prosi o głośniki stereo, jednak producenci praktycznie wcale ich nie stosują (wyjątkiem jest HTC i Acer). To bardzo dobrze, że Vivo pomyślało o tego typu rozwiązaniu.

Sprzęt mierzy 158 x 82.3 x 8.58 mm i waży 172 gramy. Jako system służy tu Android w wersji 4.3 Jelly Bean, a jako bateria 3200 mAh ogniwo.

Jaką cenę osiągnie Vivo Xplay3S i czy jest szansa, aby kiedykolwiek pojawił się w oficjalniej, europejskiej dystrybucji? Tego niestety jeszcze nie wiadomo. Mimo wszystko jestem ciekaw pierwszych testów tego urządzenia – 6″ ekran QHD i bateria 3200 mAh? Ciekawe, ile takie zestawienie wytrzyma na jednym cyklu ładowania.


  • sudione

    Niestety miała być rewolucja, ale wyszło jak zawsze!:| Ekran robi wrażenie, ale pytanie po co? Naprawdę smartfony potrzebują takiej rozdzielczości? Przecież to będzie brało z 20-30% więcej energii niż ekran Full HD! Poza tym do tej pory nikt nie mówi kto produkuje ten ekran, czy jest widoczny w słońcu jak Nokia E7, czy najnowsza 1520 oraz dodatkowo można go obsługiwać w rękawiczkach.
    Lecimy dalej, specyfikacja nie robi wrażenia, bo każdy smartfon z najwyższej półki ma Snapdragona 800. Tak naprawdę robi wrażenie ilość pamięci, ale raz, że Note 3 ma taką samą, a dwa cena takiego Note’a 3 oraz, np. LG G2 leci na łeb, na szyję (można sprawdzić na Allegro). Po 3-cie wsparcie do LGika, czy 3-ciej generacji Note’a będzie nieporównywalnie większe niż do smartfonu Vivo, nie czarujmy się.
    Cieszy mocne wsparcie dźwięku i jej jakości, ale ludzie, po kiego grzyba dali głośniki stereo z tyłu?!?!?! To się kupy nie trzyma. Mam takie telefon z naprawdę dobrym i głośnym głośnikiem z tyłu, ale co z tego gdy jadąc na rowerze nie słychać przy ruchu miejskim muzyki, słuchając muzyki z YouTube’a taka sama analogia bo zasłaniasz ręką głośnik trzymając smartfona. Całkowity bezsens, przykro mi. Mogli spokojnie zastosować lub zerżnąć pomysł od HTC z modelu One!
    Wrócę jeszcze do baterii. LG G2 ma podobną i radzi sobie naprawdę wspaniale, wydajność smartfonu, połączona z genialnym ekranem oraz „uczeniem” się oryginalnego softu od LG daje znakomite efekt (2-3 dni na baterii!!!). Tutaj przy takim ekranie, wielkości tego ekranu i raczej najnowszy smartfon Vivo takiego wyniku nie osiągnie.
    …..i ostatnia sprawa mi się nasuwa. Mogli pozamiatać naprawdę wszystkich pod warunkiem, że stali by się prawdziwym biznesowym telefonem, czyli jakim? Mogli zastosować po prostu DualSIM’a. Wtedy konkurencji za tę cenę (oprócz LENOVO Vibe Z K910) po prostu by nie było. Szkoda zmarnowanej szansy.
    POZDRAWIAM SERDECZNIE i zapraszam do spóźnionej choć gorącej polemiki!;)

    • http://smartfan.pl/ Noob

      Praktycznie ze wszystkim się zgadzam – taki ekran to bankowo wzmożone zapotrzebowanie na baterię. Może się okazać, że Xplay3S będziemy ładowali dwa razy dziennie. Wsparcie również może być gorsze, niż dla produktów np. Samsunga czy LG.

      Mimo wszystko muszę nieco bronić głośników stereo. Sam mam smartfon, którego głośnik został umieszczony tylko na jednej krawędzi (LG G2) i szczerze mówiąc podczas grania albo oglądania filmów to sprawia niespecjalne wrażenie. Dźwięk słyszymy z jednej strony. Poza tym w sprzęcie z głośnikiem mono jak zasłonimy głośnik to nic nie usłyszymy. Jeśli mamy głośniki stereo, to nie dość, że dźwięk lepiej słychać, to jeszcze trudniej jest zasłonić wylot obydwóch głośników na raz. W tej kwestii widzę więc same zalety.